poniedziałek, 22 czerwca 2015

Italy 2015 ~ part 1

Hej Wszystkim !


Dawno mnie tu nie było, ale to dlatego że byłam we Włoszech co już wiecie :) 

Było cudownie ! *-* Mieszkałam przez te kilka dni w Rimini.. Stare miasto - centrum miasta - mi się strasznie podobała i chciałabym tam zamieszkać ! Zostałabym też tam kilka dni dłużej, lecz to nie ode mnie zależało i trzeba było wracać :/

W piątek o godzinie ok 18 wyjechaliśmy z miasta. Na miejsce dotarliśmy o ok 13. Po drodze zatrzymywaliśmy się kilka razy na przerwy, które trwały mniej więcej 10 min. 
W ten sam dzień poszliśmy się zapoznać z miastem oraz na trochę na plaże.
Następny dzień spędziliśmy na plaży, a później na basenie, który był przy hotelu. Czyli taki luźny dzień w Rimini.


W poniedziałek wybraliśmy się do San Marino, które było oddalone od Rimini o ok. 1h jazdy. Powiem Wam, że nawet mi się tam spodobało.. Byli tam też polacy. Zwiedziliśmy pare miejsc, a później dostaliśmy czas wolny i wybraliśmy się na miasto coś zjeść, kupić... 
Kupiłam granite czerwoną (bodajże arbuzowa) i poszłyśmy na pizze, lecz wcześniej zaszłyśmy do sklepu z obudowami na telefony. Kupiłam jeden, którego jeszcze nie spotkałam u znajomych, albo w internecie. 
Po zjedzeniu pysznej pizzy poszliśmy już na miejsce wyjazdu i zauważyłyśmy polską perfumerię, więc wstąpiłyśmy i zakupiłyśmy tam 2 perfumy za 9 euro. hihihi Nie są one w oryginalnych pojemniczkach, lecz są dość trwałe :) Si - Giorgio Armani i La vie est belle - Lancome
Wróciliśmy do Rimini, gdzie o 22 poszliśmy na dyskotekę :))) Było bardzo fajnie, potańczyłam sobie troszkęęę :D
Następny dzień to był jednym słowem odpoczynek... czyli plaża. :)))

Środa - trzeba było wcześnie wstać, gdyż wybieraliśmy się do ...... Tum tum tuuum.. RZYMU ! :P
W Rzymie zwiedziliśmy i zobaczyliśmy Koloseum, Forum Romanum, Fontanne di Trevi (która byłą w remoncie :/ ) Pantheon, Plac Navona i Bazylikę św. Piotra w Rzymie :))) czywiście mieliśmy czas wolny na zjedzenie czegoś (w moim przypadku były to przepyszne lody straciatella). W drodze powrotnej zaszliśmy do McDonalda :P

Czwartek był taki sam jak wtorek.. Lecz to był ostatni dzień plażowania. Więc trochę popływałam i zaczęłam się opalać :D I zapomniałam, że zwiedziliśmy miasteczko, w którym mieszkaliśmy! Rimini... Piękne miasto *-*

Ogólnie to w wolnym czasie czytałam wspaniałą książkę "Rywalki" Kiery Cass. Polecam wszystkim, gdyż po powrocie przeczytałam kolejne 2 części i stwierdzam, że to bardzo pochłaniająca lektura dla młodzieży, ale nie tylko :P Ja szczerze mówiąc to się zakochałam w tej trylogii, choć nie wiem dlaczego. Jest pełno powodów. Przeczytajcie, opłaca się i nie pożałujecie. ;)

W piątek był czas na rozrywkę.. Wycieczka do Mirabilandii ! Ohh.. Świetnie tam byłoooo .. Park rozrywki.... Nie wiem co napisać. Było trochę tych różnych kolejek, atrakcji. >klik<

I ostatni dzień w przepięknych i słonecznych Włoszech... :/ WENECJA *-* Bardzo, ale to bardzo malownicze uliczki i miasto .. Miasto na wodzie.. Ehh.. Ślicznie tam było. Z resztą sami zobaczycie później.

Później już wracaliśmy do domciu :( Ale nic nie trwa wiecznie i się kończy.

Zdjęcia będą w następnym poście. Wiem... Pewnie się zanudziliście czytając to.. Ale to w końcu blog ! hihihi . Mam nadzieje, że Wam się podobało.



Julia
xx





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz bardzo dziękuję ♥ Jest to strasznie miłe i bardzo motywuje!
Jeżeli zostawisz obserwację lub komentarz odwdzięczę się na pewno!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.