sobota, 31 października 2015

Bobbi Brown

Hej Kochani :)



Przepraszam, że nie dodałam nic w środę ! Nie wiem czy czekaliście czy nie, ale przepraszam jeszcze raz :)
Dzisiaj jest trochę inny post. Miała być stylizacja, ale pomyślałam, że to może zaciekawi niektóre osoby. Jest też więcej pisania niż zwykle :)

Jak wiecie, albo i nie wiecie, ja i makijaż to dwie inne rzeczy. Nie maluję się na co dzień. Dlaczego? 1. Za dużo czasu to zabiera 2. Nie mam wprawy 3. Stawiam na naturalność



Dzisiaj pojechałam z mamą na Akademię Makijażu Bobbi Brown (w Douglasie). Nie wiem czy słyszeliście o kosmetykach z tej firmy? Może słyszeliście, ale dla tych którzy nie znają to krótko opiszę.
Bobbi Brown to charakteryzatorka, wizażystka. Twierdzi, że "Wszystkie kobiety są piękne bez makijażu - ale z odpowiednim makijażem mogą być Pretty Powerful". Jej kosmetyki są naturalne i po nałożeniu także wyglądają naturalnie.
 "Bądź piękna, Bądź pewna siebie, Bądź tym, kim jesteś"

A więc wracając do tej akademii. Mama miała mieć naukę makijażu rozświetlającego. Ja stałam obok niej do towarzystwa. I w pewnym momencie podeszła do mnie główna wizażystka i się pyta, czy mogłabym być modelką. Ja trochę nie wiedziałam o co chodzi, ale się zgodziłam. I takim oto sposobem Julia została modelką, żeby pokazać innym jak się malować. Nie powiem, że mi się nie podobało, bo było naprawdę fajnie. Było tego całkiem sporo..

1. Nawilżanie - pani nałożyła mi jakiś krem nawilżający na całą twarz, a później pod oczy, aby nasza skóra była świeża i nawilżona.
2. Korektor - rozświetla i neutralizuje cienie pod oczami. Jeden był w odcieniu różu, a drugi w odcieniu żółtym.
3. Podkład - chyba nie muszę pisać do czego służy ? Odpowiednio dobrany podkład nakładamy za pomocą pędzla, gąbeczki, palców (w tym przypadku był to pędzel)
4. Puder - utrwalał korektor i podkład.
5. Bronzer i róż - u mnie był rozprowadzany tylko róż na policzkach, aby uzyskać efekt zdrowego rumieńca.
6. Szminka, konturówka - wybiera się pod kolor ust, aby wyglądały naturalnie. Choć panie nakładały sobie też ciemniejsze barwy. Ja miałam błyszczyk, gdyż oczy były mocno pomalowane.
7. Brwi - podkreślamy brwi w odcienie swoich włosów. Brwi to rama naszych oczu, są ważniejsze od cieni.
8. Eyeliner - górna jak i dolna linia rzęs jest podkreślona za pomocą czarnego linera, który był rozmazywany dla efektu zadymienia.
9. Cień do powiek - u Bobbi Brown są rozprowadzane jasne cienie od linii rzęs do łuku brwi, a następnie ciemniejsze na ruchomą część powieki.
10. Tusz do rzęs - ostatni punkt makijażu.. Nakładamy 2, 3 warstwy tuszy na rzęsy.

Jak sami widzicie jest tego dużo (dla mnie na pewno). Może inni się tak malują na co dzień, więc dla nich to nie dużo?
Po niektórych punktach makijażu nakładane były jeszcze jakieś pudry. Oczywiście pudry utrwalające, na róż był jakiś puder dzięki któremu nadmiar takowego różu był zmniejszany.

Powiem Wam, że dużo się nauczyłam dzięki tej lekcji! Ale ten full make-up postarzał mnie o kilka lat, ale to chyba normalne.

Za tą akademię trzeba było kupić dowolny produkt Bobbi Brown. Nie płaciło się za to, lecz trzeba było coś kupić. Kosmetyki Bobbi nie należą do najtańszych. Lecz moja mama, jak to mama to oczywiście kupiła więcej niż jedną rzecz haha. Z czego na użytek też dla mnie :) Dodatkowo dostałyśmy kilka próbek perfum, i jakichś podkładów czy czegoś haha


Podkład Bobbi Brown, długotrwały, dla osób o cerze normalnej albo tłustej, nie tworzy maski i się nie roluje, zapewnia krycie średnie. Mojej mamie się spodobał i go kupiła, bo nie mogła znaleźć tego "idealnego" podkładu.


Cień do powiek w postaci kremu z połyskującymi drobinkami, trzyma się do 12h i jest wodoodporny.


Kredka do brwi ze szczoteczką, precyzyjne nakładanie, długotrwałość (do 16h), wodoodporność. Na ten kosmetyk akurat ja namówiłam mamę :) Jak już pisałam w innym poście to podkreślam tylko brwi. Więc podczas nauki malowania pani mi pomalowała tym brwi... To jest świetne.


A tu kosmetyczka podróżna z trzema kosmetykami tzn. tusz do rzęs, krem nawilżający oraz eyeliner. Gratis do zakupów. Czyli za zakupy trzech wyżej wymienionych kosmetyków dostawało się ten oto zestaw.


I do tych dodatków dołączono też próbki innych kosmetyków tj. 6 x perfum, 2 x podkład, 2 x krem.


A to ja i mój makijaż :) Może te zdjęcia nie są tak bardzo dokładne, ale mam nadzieję, że coś widać!


Podobał Wam się post tego typu ? Macie jakieś kosmetyki z tej marki? Jak się Wam podobam w makijażu? Lepiej z czy bez? 

Julia





3 komentarze :

  1. wyglądasz wspaniale! piękny makijaż

    http://fashionelja.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, makijaż jest śliczny :) Dziękuję. Lecz nadal nie jestem przekonana czy mi pasuje :D

      Usuń
  2. Wow!
    Cudowny makijaż!
    Zapraszam do nas
    jeżeli ci się spodoba nasz blog-zaobserwuj(chętnie się odwdzięczymy)
    fashion--twins.blogspot.com

    Pozdrawiam kochana <3

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękuję ♥ Jest to strasznie miłe i bardzo motywuje!
Jeżeli zostawisz obserwację lub komentarz odwdzięczę się na pewno!

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.